Trener reprezentacji skoczków narciarskich Apoloniusz Tajner, już przed zawodami, był niemalże pewien, że Adam Małysz właśnie w Trondheim zapewni sobie zwycięstwo w Pucharze Świata. Tak tez się stało.
- Tylko choroba, albo kontuzja mogły zmienić przebieg rzeczy - powiedział trener. - Ponieważ Adam jest w dobrej fomie, zdrowy i skacze dalej, to szansa była rozstrzygnąć losy Pucharu już w Falun, ale udało się tutaj. Żartująć przy drugim meczbolu udało się. Adam miał w sumie cztery meczbole, czyli jeszcze dwa miałby w zapasie - zakończył Tajner.
Posłuchaj wypowiedzi Apoloniusza Tajnera.