Hokeiści Vegas Golden Knights pokonali na własnym lodowisku Los Angeles Kings 4-2 w meczu na szczycie Pacific Division w NHL.
Gospodarze sprawę zwycięstwa przesądzili praktycznie w ciągu 12 minut, kiedy strzelili trzy gole.
Dwoma trafieniami popisał się William Karlsson (55. sekunda i 12. minuta), a jedno dołożył Cody Eakin (10.).
"Królowie" próbowali odrabiać straty. Najpierw bramkę zdobył Trevor Lewis (29. minuta), a następnie Tanner Pearson (52.).
Ostatnio słowo należało jednak do "Złotych Rycerzy", a konkretnie do Aleksa Tucha, który strzelił gola w 59. minucie.
Hokeiści z Vegas są drugim debiutantem w historii, który zanotował serię siedmiu wygranych z rzędu u siebie.
W tabeli Pacific Division nadal prowadzą Kings (26 punktów), ale Golden Knights tracą już tylko "oczko".
Colorado Avalanche dopiero po dogrywce pokonała na wyjeździe Detroit Red Wings 4-3. Zwycięskie trafienie dla gości było dziełem Nathana MacKinnona w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
"Mieliśmy dobrą energię i byliśmy w stanie podnieść się po kilku błędach na początku" - powiedział Jared Bednar, trener "Lawiny".
Zawodnicy z Detroit w trzeciej tercji prowadzili 3-1, ale pozwolili rywalom doprowadzić do remisu w ciągu niecałych sześciu minut, a potem stracili gola jeszcze w dogrywce.
"Nie można w taki sposób tracić punktów. To bardzo przykre, że masz dwubramkowe prowadzenie i nie zdobywasz żadnych 'oczek'" - stwierdził Andreas Athanasiou, skrzydłowy Red Wings.
Bramkarz Anaheim Ducks John Gibson obronił aż 50 strzałów, a jego zespół pokonał Florida Panthers 3-2. Hokeiści gospodarzy wygrali, mimo że uderzali niemal połowę rzadziej od rywali - 28-52.
Drużyna Dukcs objęła prowadzenie w 19. minucie po bramce Josha Mansona. W 26. wynik podwyższył Rickard Rakell, zaś w 36. kontaktowego gola zdobył Vincent Trocheck. Trzecia tercja rozpoczęła się od trafienia Brandona Montoura na 3-1. Przyjezdni przypuścili szturm, oddali w tej części aż 23 strzały, ale tylko raz Gibson sięgał po krążek do siatki. W 58. minucie pokonał go Keith Yandle.
- John uratował nam tyłki - stwierdził trener Ducks Randy Carlyle. Jego podopieczni wygrali dziewiąty mecz w tym sezonie (na koncie mają także 10 porażek), a w tabeli Konferencji Zachodniej zajmują miejsce w środku stawki.
Najczęściej bramkarza Ducks "zatrudniał" Aaron Ekblad, który oddał dziewięć strzałów.
Pawo
Carolina Hurricanes - New York Islanders 4-2
Detroit Red Wings - Colorado Avalanche 3-4 po dogrywce
New York Rangers - Ottawa Senators 3-0
Vegas Golden Knights - Los Angeles Kings 4-2
Anaheim Ducks - Florida Panthers 3-2